24 godziny w Seulu- to dopiero wieczorem powiedziałam „wow!” (cz. II)

Do Seulu wybraliśmy się przypadkiem. Całą historię mogliście przeczytać w ostatnim wpisie. Z tego powodu na zwiedzanie mieliśmy w zasadzie jeden dzień, no może półtorej, ale przyznam bez bicia, … Czytaj dalej 24 godziny w Seulu- to dopiero wieczorem powiedziałam „wow!” (cz. II)