Dwa tygodnie temu byłam z moimi rodzicami w Kioto by pokazać im najlepsze atrakcje tego miasta. Zazwyczaj, gdy ktoś przyjeżdża nas odwiedzić dawna stolica Japonii jest jednym z tych punktów wycieczki, którego ominąć nie można. Zorientowałam się, że tym razem była to już moja 5 wizyta, dzięki czemu doskonale wiem co zobaczyć w Kioto, bez problemu poruszałam się po mieście, wiedziałam gdzie pojechać najpierw, gdzie później, autobusem czy pociągiem, a może tym razem wziąć taksówkę by nadrobić trochę czasu. Gdzie zjeść, gdzie najlepiej zarezerwować hotel? W związku z tym postanowiłam podzielić się z Wami tymi wszystkimi informacjami i napisać o tym co warto zobaczyć w Kioto. Przynajmniej moim zdaniem 😉
Arashiyama – Co zobaczyć w Kioto
Arashiyama to dzielnica na zachodnich obrzeżach Kioto. Zawsze była dla mnie tą najbardziej zieloną częścią miasta. Na jej obszarze znajduje się kilka prawdziwych perełek, bez których lista pod tytułem “co zobaczyć w Kioto?” nie mogłaby istnieć. Często tą samą nazwą określane są wzgórza, po drugiej stronie płynącej przez dzielnicę rzeki Katsura, które są pięknym tłem dla całej okolicy.
-
Las bambusowy
Naturalny las bambusowy, który zachwyca swoją zielenią. Wstęp do niego jest darmowy, a na jego terenie można znaleźć kilka mniejszych świątyń. W lesie znajdziecie kilka ścieżek, a główna z nich zaczyna się zaraz obok wyjścia z ogrodów świątyni Tenryu-ji. Stał się on jedną z wizytówek Japonii. Jego zdjęcia można zobaczyć we wszystkich folderach i ulotkach na temat wycieczek do Japonii. Trzeba się jedna liczyć z tym, że na co dzień jest tam zdecydowanie więcej ludzi niż na zdjęciach promocyjnych 😉 Ujmuje panującym w nim, mimo wszystko, spokojem i cudownie relaksującą zielenią.
-
Świątynia Tenryu-ji
Najważniejsza świątynia w dzielnicy Arashiyama. Pierwotnie wybudowana w 1339 roku była wielokrotnie trawiona przez pożary. Budynki, które możemy dziś podziwiać pochodzą z końca XIX i początku XX wieku. Ta świątynia Zen znana jest również ze swojego pięknego, zaprojektowanego przez Muso Soseki ogrodu, który w przeciwieństwie do budynków zachował swoją pierwotną formę i przetrwał tak wieki. Na miejscu zachwyca przede wszystkim widok stawu przed budynkiem głównym, sam ogród, który jest jednym z piękniejszych jakie w życiu widziałam oraz idealnie zagrabione białe kamyczki.
Wejście do świątyni jest biletowane. Można kupić tańszy bilet, dzięki któremu wejdziecie tylko do ogrodów, lub droższy, dzięki któremu wejdziecie także do budynków. Prawda jest jednak taka, że całe wnętrza widać z samego ogrodu, więc kupowanie biletów by wejść do środka wydaje się trochę bez sensu.
-
Most Togetsukyo i rzeka Katsura
1000 letni most jest znanym punktem orientacyjnym w dzielnicy Arashiyama. Wzniesiony nad rzeką Katsura, która po jego drugiej stronie przekształca się w rzekę Oi. Pięknym obrazkiem są pływające po wodzie łódki, które można samemu wynająć (ok 1500 jenów/godzinę) lub skorzystać z przygotowanej oferty dla większych grup i wybrać się na rejs po rzece Hozu. Istotną informacją jest to, że łódki, którymi możemy pływać samodzielnie, to nie te piękne, drewniane, tylko zwykłe, niebieskie z wiosłami 😉
-
Park małp Iwatayama
Jedno z moich ulubionych miejsc w całym Kioto. Gdy ktoś mnie pyta co zobaczyć w Kioto to jest to jedna z moich pierwszych odpowiedzi! Na wzgórzu, po drugiej stronie mostu Togetsukyo znajduje się park, w którym wolno biega sobie ponad 150 „japońskich makaków”. Tak, tych kąpiących się na zdjęciach w gorących źródłach w okolicy Nagano 😉 W Kyoto są one dosłownie na wyciagnięcie ręki, a za dodatkowe 100 jenów (wejście na wzgórze kosztuje 550 jenów od osoby dorosłej) można wejść do specjalnie przygotowanej klatki, by dosłownie jadły nam z ręki przygotowane wcześniej przez opiekunów przysmaki. Kolejną atrakcją tego miejsca jest rozpościerająca się ze wzgórza piękna panorama miasta.
By zobaczyć małpki trzeba najpierw wejść pod dość wysoką górę, około 15-30 min w zależności od tempa i formy 😛 Automaty z wodą, które stoją na samym dole są dość istotne 😛 wrzućcie do nich te 100 jenów, bo w połowie drogi będziecie mi dziękować za to, że o nich wspomniałam 😛
-
Kimono forest
Czyli po prostu filary, w których umieszczono setki różnych materiałów, z których szyje się kimona. Miejsce najlepiej odwiedzać po zmroku, choć w ciągu dnia również robi super wrażenie. Znajduje się tuż obok stacji Keifuku / Randen Arashiyama.
Wzdłuż ulicy pomiędzy Lasem bambusowym i świątynią Tenryu-ji, a mostem Togetsukyo znajduje się mnóstwo ciekawych sklepików, w których można kupić pamiątki. Jeden z nich w całości poświęcony jest japońskim lalkom, pluszakom i zabawkom z materiału. Sama wizyta w tym sklepie to niezłe przeżycie.
Kinkaku-ji – Złoty Pawilon – Co zobaczyć w Kioto
Z Arashiyamy najlepiej przejechać prosto do kolejnej z listy najlepszych atrakcji w Kioto. Trasę tę można pokonać autobusem, a w zasadzie dwoma, bo po drodze trzeba się przesiąść, lub taksówką. Jeżeli nie macie zbyt wiele czasu, to przejazd taksówką pozwala Wam akurat w tym wypadku zyskać dużo na czasie(około 40 min). Koszt przejazdu oscyluje w granicach 2000 jenów.
Kinkaku-ji jest świątynią Zen, inaczej nazywana również Złotym Pawilonem. Ogród i budynki miały w dosłownym tłumaczeniu, prezentować Czystą Ziemię Buddy na tym świecie. Przez setki lat została ona kilkukrotnie spalona. Ostatni raz 2 lipca 1950 roku przez szalonego, 22-letniego mnicha, który następnie próbował popełnić samobójstwo, ale mu się nie udało. Został skazany na 7 lat więzienia, ale wypuszczono go wcześniej z powodu choroby psychicznej. Aktualnie oglądany pawilon został odbudowany w 1955 roku. 3 piętra tego budynku pokryte są płatkami złota. Poza oglądaniem położonego nad stawem, w pięknej scenerii Złotego Pawilonu, za zapłacone na wejściu 400 jenów można również zobaczyć z zewnątrz kwaterę głównych kapłanów nazywaną hojo, a przed nią 600-letnie drzewo bonsai. Spacerując po ogrodach świątyni czuje się niesamowity spokój i wyciszenie. Na ich terenie znajduje się również staw Anmintaku, który podobno nigdy nie wyschnie oraz figurki, do których wrzucenie monety przynosi szczęście i spełnia pomyślane życzenie 😉
Warto usiąść na chwilę w ogródku herbacianym, w którym za 500 jenów można delektować się zieloną herbatą i ciasteczkiem z płatkiem złota na wierzchu.
Gion – Co zobaczyć w Kioto
Wschodnia dzielnica Kioto. To tutaj znajduje się jedna z najbardziej rozsławionych dzielnic, w których możemy spotkać gejsze, a w zasadzie to geiko, gdyż tak nazywane są te w dzielnicy Kioto. Nie bez powodu uważana jest za jedną z najlepszych atrakcji w Kioto.
-
Maruyama Park
Park publiczny, na terenie którego znajduje się kilka świątyń w tym duża, shintoistyczna świątynia Yasaka. W trakcie hanami jest to najbardziej oblegane miejsce w całym mieście. Wchodząc na teren świątyni i parku od strony ulicy Shijo przechodzimy przez cudowną, pomarańczową bramę, która po zmroku jest dodatkowo spektakularnie oświetlona.
-
Brama Sanmon
Masywna brama Sanmon jest głównym wejściem do kompleksu świątynnego Chionin. Znajduje się pomiędzy parkiem Maruyama, a świątynią Shorenin. Jest ona Skarbem Narodowym Japonii. Została wybudowana w 1619 roku i przetrwała jako największa tego rodzaju konstrukcja w całym kraju. Wrażenie robi przede wszystkim jej wielkość. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia.
-
Ulica Shijō
Handlowa dzielnica Kioto. To na niej znajdziecie zarówno sklepy najlepszych światowych marek jak i lokalne sklepiki sprzedające miejscowe przysmaki. Cała ulica przykryta jest dachem, a pod nim porozwieszane są piękne świecące po zmroku lampiony.
-
Ulica Hanamikoji
Kwintesencja starej Japonii. Drewniane domki, lampiony, przechadzające się wieczorami geiko, herbaciarnie i restauracje. Są to tradycyjne miejsca, w których od wieków geishe zapewniają ekskluzywną rozrywkę kiedyś samurajom, a dzisiaj współczesnym biznesmenom. Nie ma bardziej klimatycznego miejsca w całym mieście. Wchodząc od strony ulicy Shijō poznacie ją po dużej czerwonej bramie. Co zobaczyć w Kioto jak nie tę ulicę?!
-
Uliczka przy rzece Kamo
Trafiliśmy na nią w zasadzie przypadkiem, przechadzając się po dzielnicy Gion. Znajduje się zaraz przy rzece Kamo. Długa, wąska z restauracjami po lewej i prawej stronie i porozwieszanymi czerwonymi, papierowymi lampionami. Restauracje i puby po prawej mają zazwyczaj tarasy, na których latem poustawiane są stoliki i można cieszyć się posiłkiem z widokiem na rzekę.
To właśnie w Kioto jadłam najlepsze yakiniku w całej Japonii, które jednocześnie mogło być jednym z najlepszych dań jakie jadłam w całym moim życiu. Ci, którzy byli ze mną potwierdzą bez zająknięcia się! Restauracja 焼肉やる気 四条河原町店 (Yakiniku Motivational Shijo Kawaramachi Store?) znajduje się przy ulicy Shijō i choć na pierwszy rzut oka może nie zachęca, to wołowina wagyu, którą podają rozpływa się w ustach.
Kolejną godną polecenia restauracją jest Tempura Pub Kyoto Gatten, w którym podają między innymi zielone piwo z matchą, pysznego tuńczyka w tempurze, wołowinę oraz wiele wiele innych genialnych przysmaków.
Fushimi Inari Taisha – Co zobaczyć w Kioto
Świątynia Fushimi Inari to najważniejsza ze świątyń dedykowanych bóstwu Inari, będącego patronem ryżu, sake, bogactwa i udanych interesów. Posłańcami tego kami są lisy, dzięki czemu można spotkać setki ich posążków na terenie całego obiektu, głównie parami przed każdym z pomniejszych ołtarzy. Świątynia ma pochodzenie starożytne, jeszcze sprzed przenosin stolicy do Kioto w 794roku. Ulokowana jest na górze, która również nazywa się Inari i sięga 233 metrów nad poziomem morza. Znana jest przede wszystkim ze swoich szlaków górskich, które trzeba pokonać aby wejść na szczyt. Oba z nich otoczone są torii, czyli pomarańczowymi bramami ufundowanymi przez wiernych bądź firmy, a ich nazwy znajdują się na odwrocie każdej z nich.
Fushimi Inari w przeciwieństwie do większości atrakcji otwarta jest całą dobę, więc spokojnie możecie zostawić sobie ją na późne popołudnie/wieczór.
Nie traćcie czasu na wchodzenie na samą górę. Chyba, że chcecie to zrobić, bo założyliście sobie taki plan 😉 1,5 godziny w jedną stronę, a na szczycie nie ma nic specjalnego. Warto jednak przejść się około 30 minut w górę głównie po to by zobaczyć starsze kapliczki, różnej wielkości tori, a przede wszystkim- by zostawić te wszystkie tłumy odwiedzających na dole 😉
Warto również wracając na stację Inari odbić w dół uliczką odchodzącą od głównego wejścia w prawo, gdyż znajdują się na niej kramy z japońskimi przysmakami i małe sklepiki z pamiątkami.
Kioto Tower – Co zobaczyć w Kioto
131 metrowa wieża znajdująca się zaraz na wprost głównego wyjścia ze stacji Kioto. Nie sposób nie wpisać jej na tą listę. Najwyższy i najbardziej nowoczesny budynek w tym tradycyjnym, pełnym starożytnych świątyń mieście. Punkt obserwacyjny znajduje się 100 metrów nad ziemią, jednak dużo ciekawszym miejscem jest otwierany od kwietnia do września ogródek piwny, w którym można bardzo przyjemnie spędzić wieczór na świeżym powietrzu, na 10 piętrze. Ciekawostką są tam automaty, które napełniają kufle piwem… od spodu! Co zobaczyć w Kioto? Te automaty na pewno! 😀
Kiyomizu-dera – Co zobaczyć w Kioto
Kwintesencja Japonii. Buddyjski kompleks świątynny, do którego prowadzą piękne handlowe uliczki, z drewnianymi domkami i niezliczoną ilością pamiątek do kupienia. Znajduje się on nad miastem, na zboczach góry Otowa. Dosłowne tłumaczenie pełnej nazwy światyni to „świątynia czystej wody góry Otowa”. Najbardziej oblegana jest jesienią ze względu na zmieniające w tym czasie kolor setki drzew i piękny widok, który tworzą wraz z drewnianym, głównym budynkiem Kiyomizu dery. Bardzo charakterystyczna dla tego miejsca jest również pomarańczowa pagoda, którą możecie znaleźć na wielu zdjęciach promujących Kioto.
A Wy? Byliście już w Kioto? Jakie są Wasze ulubione miejsca? Dajcie znać w komentarzach co Waszym zdaniem warto zobaczyć w Kioto!
26 komentarzy
Cudowne miejsce…może kiedyś będzie mi dane je zobaczyć 😀
Trzymam kciuki żeby się udało! 🙂
Nie wiem czy to coś dziwnego, czy nie, ale bardzo czule działa u mnie – a właściwie tu na blogu – suwak do scrollowania ;-)) na innych stronach nie jest tak czuły – ale to tak na marginesie, ale w każdym razie ciężko mi wygodnie przesuwać post.
Ja z Kioto kojarzę właśnie ten las bambusowy i to pewnie byłaby pierwsza moja destynacja tam :-))
dzięki za informację- zaraz sprawdzę o co chodzi 🙂
Fajne zestawienie, napewno się kiedyś przyda 🙂
Cieszę się! 🙂
Oj pięknie, chętnie bym zobaczyła wszystko na własne oczy 🙂
Mam nadzieję, że kiedyś się uda! 🙂
Las bambusowy to jest to! Wygląda meeega! Dzięki za praktyczne info, na pewno do Ciebie wrócę jak będę wybierać się do Japonii!
zapraszam! 🙂
Ja jeszcze w Kioto nie byłam ale kiedyś i tam dotrę 😉 co do zdjęć promocyjnych i atrakcji to niestety często tak jest, że na fotkach nie ma tych tłumów, które są w rzeczywistości i często ludzie są rozczarowani. Sztuką jest dostrzec piękno miejsca pomimo tłumu 😉
Sztuka też jest czasem wstać bladym świtem póki tych tłumów jeszcze nie ma 😛 mi się to niestety zwykle nie udaje 😀
Fajne miejsce
któreś konkretnie? 😉
Wszystko co potrzebne w jednym miejscu! Dzięki za praktyczny przewodnik, mam nadzieję, że się przyda: ) Ależ genialnie byłoby się tam pojawić 🙂
Jak zawsze trzymam kciuki, żeby się udało! 🙂
Kyonizu-dera i las bambusowy najlepsze! kiedy robiłaś zdjęcia w tym pierwszym – wschód czy zachód słońca? 😀
zachód 🙂
Jeszcze nie byłam w tych rejonach – pięknie 😉
czas nadrobić jeżeli tylko będzie taka okazja 🙂
I nie weim dlaczego mój komentarz się nie pojawia, a jak próbuję drugi raz to twierdzi ,że duplikat.
Prawdopodobnie masz źle ustawione komentarze.
Jeżeli ten się pojawi , to na pewno maszźle.
Wszystko jest ciekawe i nie wiadomo co wybrać, na pewno chciaabym obejrzeć las bambusowy,
bo tego u nas na pewno nie ma :-))
Wszystko działa 🙂
Las bambusowy to bardzo dobry wybór! 🙂
Las bambusowy – jaki cudny!
Ta wąska uliczka to słynna Pontocho 🙂
o proszę! dzięki! 🙂
Byłam w Kyoto i widziałam większość wymienionych w tekście miejsc, ale widzę, że coś mi jeszcze zostało na następną wizytę, zwłaszcza te automaty do napełniania piwa 🙂
Natomiast najmniejsze wrażenie zrobił na mnie las bambusowy, głównie za sprawą naprawdę ogromnej ilości turystów.