Delikatne, cienkie i chrupiące ciasto. Nienasączone tłuszczem, a w nim idealnie wysmażone warzywa i owoce morza. Poznajcie przepis na japońską tempurę.
Tempura to danie japońskie pochodzenia portugalskiego. Mimo iż na pierwszy rzut oka wydaje się być bardzo proste do przygotowania, należy pamiętać o drobnych szczegółach, by nie wyszło tłuste i po prostu niedobre. Po usmażeniu ciasto powinno być chrupkie i półprzeźroczyste, dzięki czemu widać będzie piękne kolory produktów, które chcemy podać. W końcu w kuchni japońskiej nie tylko ważne są kubki smakowe, ale i to, co widzimy na talerzu.
Składniki używane do tempury
W tempurze smażymy zazwyczaj warzywa i owoce morza. Bardzo rzadko można spotkać się w Japonii z podanym w ten sposób mięsem. Jednak tak jak we wszystkich innych przypadkach potraw z Kraju Kwitnącej Wiśni- dostosowujesz danie pod siebie i swoich domowników lub gości. Jeżeli chcesz usmażyć kurczaka? Proszę bardzo. Cieniutkie plasterki wołowiny, czy innego mięsa również nie będą profanacją.
Najczęściej używanymi warzywami do podania w tempurze są:
- – papryka
- – cebula
- – słodka dynia
- – bakłażan
- – korzeń lotosu
- – słodkie ziemniaki
Z ryb i owoców morza Japończycy lubią podawać w tempurze przede wszystkim krewetki, kalmary, kawałki białej ryby, a nawet małe ośmiornice. Bardzo popularne jest również smażenie jadalnych kwiatów czy ziół takich jak liście bazylii, shiso i dzikiego sezamu.
Tempurę podawać można samą, na ryżu, jako dodatek do soby, czy udonu.
Jaki jest sekret idealnego przepisu na tempurę?
Przede wszystkim odpowiednie ciasto i temperatura smażenia.
Potrzebne składniki
Do ciasta:
- 150g mąki do tempury (lub mąki tortowej)
- 150 ml bardzo zimnej wody
- Szczypta soli
- 1 duże jajko
Składniki do smażenia
Wybieracie takie, na które macie ochotę. U mnie akurat były:
- Marchewka
- Korzeń lotosu
- Bakłażan
- Liść shiso
- Słodki ziemniak
- Słodka dynia
- Krewetki
- Olej roślinny
Sos
- 100 ml wody
- 3 łyżki sosu sojowego
- 3 łyżki mirin
- 10 g płatków katsuboushi suszonego łososia bonito
- Starta biała rzodkiew
- Starty imbir
Wszystkie składniki, które będziecie smażyć kroicie na cienkie plasterki lub w małe kawałeczki. Bakłażan możecie ponacinać z jednej strony w ząbki by ładnie wyglądał. Krewetkę obieracie i zostawiacie jedynie ogonek.
Ciasto
Do przygotowania ciasta będzie potrzebna bardzo zimna woda. Najlepiej trzymać ją przed użyciem w kostkach lodu. Najpierw rozbijacie jajko i mocno roztrzepujecie. Następnie dolewacie zimną wodę i mieszacie. Mąkę dodajecie po 1/3. Mieszajcie najlepiej pałeczkami, a jeżeli nie macie pałeczek do gotowania to możecie użyć widelca. WAŻNE by nie wymieszać ciasta za bardzo. Grudki w ogóle nie są tutaj problemem. Gdy ciasto będzie za bardzo wymieszane wytworzy się zbyt wiele glutenu i stanie się ciężkie, a przez to nie będzie chrupiące.
Smażenie
Do garnuszka wlewacie dużo oleju roślinnego i rozgrzewacie do 170 stopni. Jak sprawdzić bez termometru czy olej rozgrzał się już do odpowiedniej temperatury? Wrzucacie do niego kropelkę ciasta. Jeżeli opadnie do dna, to znaczy, że olej jest jeszcze zbyt zimny. Jeżeli odbije się w górę tak w połowie garnka to znaczy, że można zaczynać smażenie.
Kawałek, który chcecie usmażyć, wkładacie najpierw do miseczki z ciastem, dokładnie maczacie i przekładacie prosto do garnka z olejem. Ważną kwestią podczas smażenia jest kolejność. Zaczynacie od warzyw i składników, które nie pozostawiają po sobie zbyt wiele zapachu. Krewetki i ryby smażymy na koniec. Nie wkładajcie do garnka zbyt wielu składników na raz, gdyż obniżycie prze to temperaturę oleju. Smażycie tak długo aż ciasto delikatnie się zarumieni i będziecie widzieć, że wygląda już na chrupiące. Wykładacie na specjalne kartki do odsączania tłuszczu, a jeżeli nie macie takich w domu to na papierowy ręcznik kuchenny.
Sos
Podczas smażenia możecie przygotować sobie sos. Do garnuszka wlewacie wodę, dodajecie sos sojowy, mirin i suszone platki bonito. Zagotujcie i wyłączcie ogień. Odstawcie na chwilę, a przed podaniem przelejcie przez sitko. Do sosu zetrzyjcie też kawałek białej rzodkwi i imbiru.
Przepis na tempurę- podanie
Usmażone kawałki warzyw i owoców morza ułóżcie na talerzyku. Obok nich połóżcie startą rzodkiew z imbirem, a z boku na spodeczku sos. Rzodkiew i imbir każdy z gości będzie mógł dołożyć do swojego sosu według własnego smaku.
Tempurę najlepiej jeść i podawać na świeżo!
Smacznego 🙂
Polecam Wam również zajrzeć do wpisu na temat japońskiej placko-pizzy nazywanej okonomiyaki.
6 komentarzy
Wypróbuję w weekend ten przepis. wszystko wygląda strasznie smakowicie 🙂
Dzięki za przepis, myślę że nawet w tym tygodniu go sprawdzę
Wygląda pysznie, nie wiem, czy dla mnie za ostre by było 🙂 pozdrawiam 🙂
Spokojnie możesz próbować- nie ma tam dosłownie niczego ostrego 😀
Dzięki za przepis, może spróbuję za jakiś czas przyrządzić 🙂
Uwielbiam warzywa w tempurze. Ale nie znalazłam jeszcze przepisu idealnego. Dlatego będę musiała teraz Twój wypróbować.